Darowano nam wiele znaków…

Modlitwa jest drogą do pojmowania wydarzeń rozgrywających się właśnie teraz w chwili, o której Ona (Maryja)mówi, że jest naprawdę wyjątkowa.

Poprzez modlitwę możemy zrozumieć Jej orędzia i zacząć nimi żyć, w modlitwie będzie nam darowane światła byśmy zrozumieli Słowo Boże, abyśmy odczytali znaki czasu.

Stare porzekadło mówi, że pod słońcem nie ma nic nowego! To prawda, ale wiele rzeczy dzieje się na nowy sposób.

Darowano nam wiele znaków, abyśmy zrozumieli świat, siebie i swoją rolę. Świat ruszył drogą śmierci i zniszczenia. Również objawienia medjugorskie są jednym ze znaków w czasie, który chce zatrzymać zniszczenie wojny i śmierć by przynieść pokój.

Przez studia, badania czy też uczestnictwo w komisjach ważnych miejscach na świecie czy w Kościele, niestety nie można zapewnić sobie zrozumienia znaków czasu. Jedynie pokorna i wytrwała modlitwa sercem, modlitwa z miłością i przyjaźń z Bogiem może to zapewnić.

Gdyby odpowiedzialni za Kościół i świat, zrozumieli znaki czasu w Medjugorie już 10 lat przed wojną pracowaliby nad pojednaniem i sytuacja byłaby całkiem inna.  Być ślepym i nie rozpoznawać znaków czasu to znaczy iść drogą upadku i pociągać za sobą innych.

W tej chwili rozpoznaliśmy swoją rolę w tym szczególnym czasie, to znaczy, że ze wszystkich sił mamy pracować nad pokojem i pojednaniem, żyć prawdą w morzu kłamstwa, kochać w zalewie nienawiści, mieć nadzieję w powodzi rozpaczy, wierzyć w środku niewierzącego świata, być miłosiernym tam gdzie nie ma miłosierdzia, zdecydować się na życie pośród pragnienia zabijania i zniszczenia.

Kto nie rozpozna zimy, zamarznie na śmierć w drodze, kto nie rozpozna deszczu powróci do domu mokry, kto nie rozpozna wiosny, tego pola zostaną nie zasiane, a kto nie rozpozna lata i jesieni, pozostanie głodny.

W ten sposób działają również prawidła duszy człowieka. Mądrość, która przychodzi od Boga przez czytanie Pisma Świętego i modlitwę, staje się najlepszą drogą życia. Kto przez modlitwę będzie blisko Maryi i Jezusa, stanie się nowym człowiekiem, człowiekiem serca. A jedynie dzięki ludziom serca, świat może mieć przyszłość. 

O. Slavko Barbarić OFM „Żyć orędziami na co dzień”.

Może Ci się również spodoba