Dzieci

Świat robi wszystko… by dzieci zapomniały…

“Krótko po narodzinach braciszka, Kasia poprosiła rodziców by zostawili ją na chwilę samą z noworodkiem. Rodzice choć z obawą, ale zgodzili się. Uradowana Kasia poszła do pokoju dziecka, przymknęła drzwi, ale przez pozostawioną szparę rodzice mogli widzieć i słyszeć co się tam dzieje. Zobaczyli Kasię, jak delikatnie podeszła do dziecka i położyła się obok niego tak, że jej buzia była obok jego buzi i spokojnie zapytała „Braciszku, powiedz mi jaki jest Bóg? – bo zaczynam go zapominać…” Śp. Ks. K. Heising

W  Ognisku Bożego Pokoju od samego początku podczas  adoracji  przynosimy Panu Jezusowi  dzieci, aby On obecny w Hostii brał je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je, jak o tym czytamy w Ewangelii. Zachęcam do medytacji tych fragmentów, oraz do modlitwy z nich płynącej w intencji dzieci.

Porodziła swego Pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.(por.Łk 2,7)

Gdy Mędrcy odjechali, oto Anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić.”(por. Mt 2,13-23)

Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie i nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy Królestwo Boże.(por. Łk 18, 15-17)

Wtedy przyniesiono Mu dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie.(por. Mt19,13-15)

I biorąc dzieci w objęcia kładł na nie ręce i błogosławił je.(por.Mk 10,13-16)

Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głbi morza.(por. Mt 18,6)

Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie. Albowiem Syn człowieczy przyszedł ocalić to, co zginęło. (por. Mt 18, 10-11)

Jezus rozkazał surowo duchowi nieczystemu, uzdrowił chłopca i oddał go jego ojcu. (por.Łk9, 37-43)

Ulituj się nade mną Panie, Synu Dawida! Moja córka jest dręczona przez złego ducha. (por.Mt 15,21-28)

Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła. (por.Mk 5,22-24. 35-43)

Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w Królestwie Niebieskim.(por.Mt 18,1-5)

Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje – a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który mnie posłał. (por. Mk 9, 37)

-Choćby mnie opuścili ojciec mój i matka, to jednak Pan mnie przygarnie. (por. Ps 27).      

***Mały, 3,5 letni Kubuś, który przyszedł do naszego Ogniska w Łodzi, dał prostą odpowiedź na ważne pytanie: „Ja nie kocham Jezusa bo ja Go nie znam”… .

***Mama Jasia, która przyjeżdża do naszego Ogniska opowiada:
„Kiedy jesienią zachorował mój Tata, Jaś bardzo chciał go odwiedzić, jak w każdą niedzielę po Mszy Św. Tłumaczyłam Jasiowi, że Dziadziuś jest chory, musi spać i wypoczywać, nie możemy pojechać …
Po Mszy Św. Jaś w samochodzie krzyknął – jedziemy do dziadka!
Powiedziałam – syneczku, pamiętasz, co mówiła Babcia? Dziadek jest chory, śpi, musi odpoczywać … a Jaś na to – ze spokojem
i stanowczością w głosie:
“Powiedziałem Panu Jezusowi, żeby go uzdrowił, możemy jechać!”

**** Kiedy jeszcze Jasia nie było na świecie, a był tylko w Bożych Planach jego mama wybrała sobie stały dyżur adoracyjny wczesnym rankiem. Przed pracą zawierzała siebie i rodzinę Jezusowi w Najświętszym Sakramencie. Potem adorowała już z małym Jasiem pod sercem.
A teraz Jaś ma już ponad 2 latka i również przyjeżdża żeby odwiedzić Pana Jezusa. Spotkanie serc Boga i człowieka,
a zwłaszcza dziecka jest zawsze tajemnicą.
Ostatnio Jaś wyjaśnił mamie „Mama, lekarz leczy, a Pan Jezus uzdrawia”.

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

Antoś, który przychodzi do naszego Ogniska, żeby trochę odpocząć od obowiązków szkolnych, polecić Matce Bożej chorego dziadziusia, nauczyć się rożnych rzeczy, które kiedyś będzie mógł robić sam, chciałby aby przychodziło tu więcej dzieci. Ostatnim razem przyniósł przygotowane przez siebie zaproszenie skierowane właśnie do dzieci. A więc przekazujemy i zapraszamy!

O dzieciach w Ewangelii

Matka Boża o rodzinie i dzieciach

Każde dziecko przychodzi na świat w rodzinie, w niej wzrasta w wierze i miłości  wędrując do nieba. Królowa Pokoju bardzo dużo nam mówi o rodzinie, a tym samym o dzieciach, rodzicach i wychowaniu.

Wybrałem kilka fragmentów z Jej orędzi:

Weźcie różaniec i zbierzcie wokół siebie dzieci, wasze rodziny. To jest droga wiodąca do zbawienia. Dawajcie dobry przykład waszym dzieciom; dawajcie dobry przykład tym, którzy nie wierzą.(2.02.1990)

Niechaj modlitwa będzie na pierwszym miejscu w waszych rodzinach.( 1.11.1984)

Każda rodzina powinna się modlić wspólnie i czytać Biblię! (14.02.1985)

Drogie dzieci! Dzisiaj wzywam was do odnowy modlitwy w waszych rodzinach. Drogie dzieci, nakłońcie najmłodszych do modlitwy i niechaj dzieci chodzą na Mszę św. Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie. (7.03.1985)

Dziękuję wszystkim, którzy w swoich rodzinach rozniecili modlitwę(28.03.1985)

Drogie dzieci, wasza rodzina niechaj będzie miejscem, gdzie się rodzi świętość(24.07.1986)

Pragnę, abyście obudzili miłość w waszych rodzinach; tam gdzie niepokój i nienawiść – niech zapanuje miłość, bo gdzie miłość w sercu, tam i modlitwa. Drogie dzieci, nie zapominajcie, że jestem z wami,wspomagam was swoją modlitwą, aby Bóg dał wam moc miłowania. Błogosławię was i miłuję moją macierzyńską miłością.(25.04.1993)

Niech modlitwa będzie dla was życiem.Żadna rodzina nie może powiedzieć, że jest w niej pokój, jeśli się nie modli. Niech więc wasz dzień zaczyna się od porannej modlitwy, a kończy się wieczorną modlitwą dziękczynienia. Drogie dzieci,  jestem z wami i kocham was, błogosławię i pragnę, aby każdy z was był w moich objęciach. Nie możecie być w moich objęciach, jeśli nie jesteście gotowi do codziennej modlitwy.(25.08.1995)

Drogie dzieci,bez miłości nie możecie żyć pokojem. Owocem pokoju jest miłość, a owocem miłości jest wybaczenie. Jestem z wami i wzywam was, drogie dzieci, abyście wpierw wybaczyli swojej rodzinie, aby móc wybaczyć innym.(25.01.1996)

Ponownie wzywam was,  abyście nosili słowo Boże w swoich sercach i w myślach. Umieśćcie, drogie dzieci, Pismo Święte na widocznym miejscu w swojej rodzinie, czytajcie je i żyjcie nim. Pouczajcie swoje dzieci, lecz jeśli nie będziecie dla nich przykładem, one staną się bezbożnikami. Rozmyślajcie i módlcie się, a wtedy Bóg narodzi się w waszych sercach, które napełnią się radością.(25.08.1996)

Proście Jezusa, aby uzdrowił wasze rany, których doznaliście, drogie dzieci, w ciągu waszego życia z powodu własnych grzechów lub grzechów waszych rodziców. Tylko w ten sposób,  drogie dzieci, pojmiecie, że światu jest potrzebne uzdrowienie wiary w Boga Stworzyciela.(25.03.1997)

Niechaj świętość, kochane dzieci, zawsze i w każdej sytuacji będzie na pierwszym miejscu w waszych myślach, w pracy i w mowie. Praktykujcie świętość, a powoli, krok po kroku, modlitwa i decyzja o świętości wniknie do waszych rodzin. Bądźcie realistami w stosunku do siebie samych i nie przywiązujcie się do rzeczy materialnych, lecz do Boga.(25.08.2001)

Niech poprzez modlitwę i czytanie Pisma Świętego wejdzie do waszych rodzin Duch Święty, który was odnowi. W ten sposób staniecie się nauczycielami wiary w swojej rodzinie. Poprzez modlitwę i waszą miłość, świat wkroczy na lepszą drogę i zapanuje w nim miłość.(25.04.2005)

Kto może im pomóc?

Szczęśliwe są dzieci żyjące w Ognisku Rodzinnym z tatą, mamą, rodzeństwem i dziadkami. Dzieci otoczone miłością i ciepłem, chronione przed złem, prowadzone do Boga. Są też dzieci skrzywdzone i opuszczone, pozbawione miłości i ciepła rodzinnego, informacji, że jest Bóg, że jest Niebo. Wiele dzieci żyje w atmosferze przekleństw, pijaństwa, demoralizacji, ociera się o prostytucję, kradzież i przemoc. Wiedzą o aborcjach swojej matki. Jako rodzeństwo pochodzą od różnych ojców. Mieszkają w kamienicach nasyconych tą samą patologią.

Dzieci są bardzo często poranione i chcemy im pomóc, aby te bolące rany ofiarowały w intencji swoich uzależnionych rodziców. Ufamy, że ofiara ta jest miła Bogu i zaowocuje pokutą, nawróceniem i przemianą tych rodzin i środowiska, w konsekwencji pokojem w sercu, pokojem z Bogiem i ludźmi.

Dzieci te są często pozbawione wychowania religijnego, wiele z nich nie jest ochrzczonych, spotykają się z wrogością wobec Kościoła.  Tylko Bóg  może im pomóc poprzez nasze ludzkie serca. Potrzebują one wejścia w ich życie Jezusa – Syna Bożego, z mocą Jego Najświętszej Ofiary oraz Ducha Świętego.

Pragniemy dzieci gromadzić przy sercu Jezusa, stad w Ognisku jest kaplica, a w niej nieustanna (dzień i noc) adoracja wystawionego w monstrancji Najświętszego Sakramentu.