W naszej kaplicy Królowej Pokoju w dzień i w nocy trwa w ciszy nieustanna adoracja Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. |
„Usta dzieci i niemowląt oddają Ci chwałę”(Ps.8).
„W wielu tabernakulach na świecie, z najróżniejszych przyczyn czuję się jakby w grobie, ukryty i całkowicie zapomniany. Moje Boskie działanie jest bardzo ograniczone, bo tak niewielu przychodzi by mnie adorować, by przyjmować moją eucharystyczną miłość, a potem przekazywać ją innym duszom”. (In SinuJesu w „Z Maryją ku pełni kapłaństwa”)
„Kaplice adoracji nie są jedynie schronieniem dla pobożnych wiernych. Są one pełnymi blasku ośrodkami intensywnego Boskiego działania, które wychodzi poza mury kaplicy- domów, szkół, szpitali, a także do ciemnych i zimnych miejsc, w których dusze są zniewalane przez szatana – i przenika serca, uzdrawia chorych i nawołuje do powrotu do domów tych, którzy oddalili się ode Mnie.(In SinuJesu w „Z Maryją ku pełni kapłaństwa”)
– Mój ukochany Jezu, pokaż mi jak chcesz abym spędził tę godzinę w Twojej obecności.
– Pozostawiam Ci wolność. Nie musisz nic robić. Nie musisz nic mówić. Pragnę jedynie byś był. Skup się na Mojej obecności i pozwól Mi działać w twojej duszy. (In Sinu Jesu)
Najważniejsze, żebyś przychodził do mnie. BYŚ TRWAŁ BLISKO mnie i byś UFAŁ mojej Miłosiernej Miłości do ciebie. Nic nie może cię od niej odłączyć: ani twoje grzechy, ani obawy, ani słabości, ani fantazje. Jestem tu dla ciebie. Po to, aby cię przyjąć, aby cię PRZYGARNĄĆ, by OBDARZYĆ cię pokojem i by dać ci ukojenie przy moim sercu. Niech ci to wystarczy.
Nie zamartwiaj się tym, JAK, kiedy i w jakiej formie będę do ciebie przemawiał. Zdaj się na moją miłość i ufaj, że nigdy cię nie opuszczę, ani nie pozwolę, abyś padł ofiarą knowań nieprzyjaciela.
POKORA jest zbroją, która udaremnia jego knowania i go dezorientuje. Bądź pokorny i wierz w moją obecność, a nieprzyjaciel nie znajdzie sposobu, by zatruć twój umysł i twoje serce.
NABIERZ OTUCHY! Ufaj mojej miłości ku tobie. Nie opuszczę cię. NIGDY CIĘ NIE ZOSTAWIĘ.
Zobacz więcej
W naszych dwóch Ogniskach Bożego Pokoju w Łodzi (ul. Gdańska 85) oraz w Suchcicach (między Czerwinem a Suchcicami) trwa nieustanna adoracja Najświętszego Sakramentu (w dzień i w nocy). Przyjdź i złóż wszystko co Cię trapi u stóp Jezusa. Na adorację możesz przyjść kiedy chcesz, o każdej porze w dzień i w nocy i być tak długo jak zechcesz, jak potrzebujesz.
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię (Mt 11,28)
Przygniatają Cię problemy?
Czujesz się zmęczony życiem?
Bezskutecznie szukasz pokoju w sercu, w rodzinie?
Zapomniałeś już co to prawdziwa radość?
Przestałeś wierzyć, że możesz być szczęśliwym?
Niepokoisz się o Ojczyznę, dzieci, młodzież?
Możesz do Niego przyjść
Trwać w ciszy
W głębi serca nosisz nieustannie: Czy Ktoś może mi pomóc?
W Niego patrzeć
Do Niego mówić
A On ogarnia Cię miłością
Światłem i pokojem.
Oczyszcza serce
Nie skąpi też mądrości
Ratuje…. Prowadzi
I to jest adoracja.
Modlitwa sercem
Możesz jak ojciec z Ewangelii przyjść, upaść do nóg Jezusa i prosić usilnie: „Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła”. (por. Mk 5,23-24).
Jak wtedy przynoszono Mu dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie (por. Mt 19, 13-15,) tak samo dzisiaj możemy je przynosić i prowadzić do Jezusa w Najświętszym Sakramencie.
Jezus przyszedł do kaplicy Królowej Pokoju, aby każdy ojciec szukający ratunku dla dziecka, jak tamten z Ewangelii, mógł przyjść, upaść Mu do nóg i prosić usilnie: Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła. (por. Mk 5,22-23).
Jezus przyszedł, aby pomóc zaniepokojonej mamie i wysłuchał jej modlitwy: Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest dręczona przez złego ducha. (por. Mt 15, 21-28).
A gdy mama, czy tata nie wiedzą, czy też nie chcą wiedzieć, to inni zamiast nich i w ich imieniu, nieustannie, w dzień i w nocy mogą przyjść i prosić.
Jezus buduje małżeństwa, ożywia rodziny, wskazuje drogę życia, daje dobre rady, uzdrawia.
Od Jezusa nikt nie odchodzi nieobdarowany! Przekonaj się sam!
Ognisko Bożego Pokoju – to także Modlitewne Pogotowie Ratunkowe!
Kaplice są pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Pokoju. Królowa Pokoju prowadzi nas do Jezusa Zmartwychwstałego, obdarowującego uczniów swoim pokojem i pokazującego drogę do tego pokoju: “Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął po środku i rzekł do nich: “Pokój wam. A to powiedziawszy pokazał im ręce i bok”(J20,19-20a).
Maryja, nasza Matka, prowadzi nas do Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Oto niektóre fragmenty z Jej Orędzi:
“Dlatego jak najwięcej czasu spędzacie na modlitwie i adoracji Jezusa w Najświętszym Sakramencie ołtarza, aby on was przemienił i umieścił w waszym sercu żywą wiarę i pragnienie życia wiecznego”(25.03.08).
“Módlcie się i adorujcie mojego Syna, aby w waszych sercach zagościł Jego pokój i Jego radość”(25.12.14).
“Adorujcie mojego Syna, aby on napełnił was swoim pokojem i miłością, za którymi tęsknicie”(25.10.12).
“Adorujcie Go i niech wasza nadzieja będzie nadzieją dla tych serc, które nie mają Jezusa”(25.08.08).
“Wzywam was do adorowania mojego Syna, aby wasza dusza wzrastała i osiągnęła stan prawdziwej duchowości… Oczywiście wasze serca i adorujcie mojego Syna”(02.11.14)
“Czcijcie bezustannie Najświętszy Sakrament ołtarza”(15.03.84).
Maryja, nasza Matka, prowadzi nas do Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Oto niektóre fragmenty z Jej Orędzi:
“Dlatego jak najwięcej czasu spędzacie na modlitwie i adoracji Jezusa w Najświętszym Sakramencie ołtarza, aby on was przemienił i umieścił w waszym sercu żywą wiarę i pragnienie życia wiecznego”(25.03.08).
“Módlcie się i adorujcie mojego Syna, aby w waszych sercach zagościł Jego pokój i Jego radość”(25.12.14).
“Adorujcie mojego Syna, aby on napełnił was swoim pokojem i miłością, za którymi tęsknicie”(25.10.12).
“Adorujcie Go i niech wasza nadzieja będzie nadzieją dla tych serc, które nie mają Jezusa”(25.08.08).
“Wzywam was do adorowania mojego Syna, aby wasza dusza wzrastała i osiągnęła stan prawdziwej duchowości… Oczywiście wasze serca i adorujcie mojego Syna”(02.11.14)
“Czcijcie bezustannie Najświętszy Sakrament ołtarza”(15.03.84).
W Ognisku Bożego Pokoju najważniejszy jest ogień. Jezus mówi: Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął! (por. Łk 12,49). Ten ogień najpełniej zapłonął na krzyżu, a teraz płonie w Kościele, w sakramentach i Słowie Bożym. Pragniemy się gromadzić przy sercu Jezusa, stąd w obydwu ogniskach są kaplice, a w nich nieustanna (w dzień i w nocy) adoracja Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie.
Adoracja wspólna w Ognisku
Czytania:
Jr 7,23-28
To mówi Pan: Dałem im przykazanie: Słuchajcie głosu mojego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie Mi narodem. Chodźcie każdą drogą, którą wam rozkażę, aby się wam dobrze powodziło. Ale nie usłuchali ani nie chcieli słuchać i poszli według zatwardziałości swego przewrotnego serca; odwrócili się plecami, a nie twarzą. Od dnia, kiedy przodkowie wasi wyszli z ziemi egipskiej, do dnia dzisiejszego posyłałem do was wszystkich moich sług, proroków, każdego dnia, bezustannie, lecz nie usłuchali Mnie ani nie nadstawiali swych uszu. Uczynili twardym swój kark, stali się gorszymi niż ich przodkowie. Powiesz im wszystkie te słowa, ale cię nie usłuchają; będziesz wołał do nich, lecz nie dadzą ci odpowiedzi. I odezwiesz się do nich: To jest naród, który nie usłuchał głosu Pana, swego Boga, i nie przyjął pouczenia. Przepadła wierność, znikła z ich ust.
Ps 95,1-2.6-9
Refren: Kiedy Bóg mówi, nie gardź Jego słowem
Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.
Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem,
radośnie śpiewajmy Mu pieśni.
Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze,
zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył.
Albowiem On jest naszym Bogiem,
a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku.
Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego:
„Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba,
jak na pustyni w dniu Massa,
gdzie Mnie kusili wasi ojcowie,
doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła”.
Jl 2,1
Nawróćcie się do Boga waszego, On bowiem jest łaskawy i miłosierny.
Ewangelia: Łk 11,14-23
Jezus wyrzucał złego ducha [u tego], który był niemy. A gdy zły duch wyszedł, niemy zaczął mówić i tłumy były zdumione. Lecz niektórzy z nich rzekli: Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy. Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba. On jednak, znając ich myśli, rzekł do nich: Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i szatan z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże. Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, zabierze całą broń jego, na której polegał, i łupy jego rozda. Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza.
Modlitwa
Panie Jezu, przyszliśmy do Ciebie, chcemy zapomnieć o wszystkich różnych roztargnieniach, sprawach, problemach. Chcemy wyciszyć nasze serca, bo pragniemy, abyś ty był naszym Panem. Chcemy w czasie tej adoracji śpiewać Tobie pieśń naszego serca, naszego ducha.
Dziękujemy ci, Panie, uwielbiamy Cię za dar ciszy w naszych sercach, za dar skupienia , ogołocenia z tego świata. Chcemy zostawić poza progiem tej kaplicy wszelki niepokój, hałas tego świata- może nie osoby i problemy, bo te przynosimy do Ciebie. To wszystko, Panie, chcemy oddalić od siebie, a nade wszystko grzech a nade wszystko pożądliwości w nas starego człowieka. Chcemy odrzucić wszelką ciemność, nieposłuszeństwo.
Klęczymy teraz, Panie, przed Tobą, ty jesteś naszym Bogiem. Ty jesteś naszym Panem! Ciebie uwielbiamy, Ciebie wysławiamy! Wyciągnij swoją potężną Prawicę nad nami, rozciągnij swoje panowanie nad nami, wylej Twoje miłosierdzie na nas, udzielaj nam Twojego Ducha, bądź uwielbiony! Ty jesteś obecny w tej konsekrowanej Hostii. Wierzymy w ciebie, ufamy Tobie!
Możesz w sercu śpiewać: Panie, Ogień daj, wypal smutek i żal…
O, Tak Panie! Wypal smutek i żal, wypal myśli natrętne, niechciane to, co winno być zapomniane. Ty wiesz, jak bardzo ta łaska Twoja jest potrzebna, aby każdy z nas mógł żyć w wolności, abyśmy cieszyli się życiem twoim, Panie zmartwychwstały. Ty żyjesz i pragniesz, abyśmy my żyli.
Ty wiesz, jak wielu jest dzisiaj ludzi udręczonych, przytłoczonych wspomnieniami, wyrzutami sumienia. O, tak, Panie! Wskrzeszaj, wskrzeszaj w Sakramencie Pojednania, oczyszczaj dusze, wyzwalaj z grobów, a tym, którzy się pojednali, zabliźnij rany. Zabierz to, co gdzieś tam jeszcze jest obecne w podświadomości. Panie , tylko ty możesz tam w głębinach podświadomości uzdrowić, wymazać, wypalić ogniem Twojej Miłości, wzbudzić wielką miłość w sercu każdego, wielkie zaufanie.
Panie! Wyzwalaj, przemieniaj tych wszystkich, którzy cierpią na depresję, skrupuły, udręczenia, myśli obsesyjne, na wspomnienie bolesnych ran, niemożność przebaczenia, poczucie krzywdy. Panie przenikaj, uświęcaj, uzdrawiaj! Wyprowadzaj z tych wszystkich myśli, smutków, żali, abyśmy w pełni żyli w kolejny dzień Wielkiego Postu. Ty pragniesz, abyśmy byli wyzwoleni, abyśmy byli przez Ciebie całkowicie zbawieni. Wielka jest Twoja miłość, Panie Jezu.
Ty jesteś obecny w tej konsekrowanej Hostii! Panie, czyń cuda, lituj się, uzdrawiaj, przemieniaj, wyzwalaj. Daj cud życia, radości i pokoju każdemu z nas i tym wszystkim, których przynieśliśmy dzisiaj na tę adorację.
Możesz w sercu śpiewać: W Tobie jest światło, każdy mrok rozjaśnia…
W Tobie jest światło, w Tobie jest życie, ono śmierć zwycięża. Światło rozświetla wszystkie zakamarki naszej duszy, naszego umysłu, naszego sumienia, naszego serca. Za chwilę będziemy przeżywać Mszę świętą. W pierwszej jej części karmisz nas słowem, a w drugiej uobecniasz Najświętszą Ofiarę dla nas i karmisz nas swoim ciałem i Krwią Przenajświętsza. Dzisiaj ze stołu Słowa Bożego nakarmisz nasze serce najpierw słowem proroka Jeremiasza: “To mówi Pan: Dałem im przykazanie, słuchajcie głosu mojego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie mi narodem. Chodźcie każdą drogą, którą wam rozkaże, aby się wam dobrze powodziło“. Takie Słowo Boże otrzymał lud boży Starego Przymierza. A my, Panie, otrzymujemy od Ciebie słowo: ” Kto zachowuje Moją naukę, ten Mnie miłuje, a kto Mnie miłuje, tego umiłuje i Ojciec Mój i do niego przyjdziemy i w nim zamieszkamy“. Ale nie usłuchali, ani nie chcieli słuchać i poszli według zatwardziałość swego przewrotnego serca, odwrócili się plecami, a nie twarzą. Od dnia, kiedy wasi przodkowie wyszli z Ziemi Egipskiej, do dnia dzisiejszego to posyłałem wam wszystkie moje usługi, proroków, bezustannie. Lecz nie u słuchali mnie, ani nie nadstawiali swych uszu.
Panie, my też tak czynimy, jako ludzkość, jako naród, jako rodziny. Ty ludzi nie usłuchało Słowa Bożego, ale poszło według zatwardziałość swego przewrotnego serca i stoją tyłem do Ciebie, Panie. Uczynili t twardym swój kark, stali się gorszymi niż ich przodkowie.
Panie, święta Siostra Faustyna żaliła się w “Dzienniczku”, że ludzie dopuszczają się tak strasznie grzechów i dziwiła się, że Bóg w swoim miłosierdziu podtrzymuje jeszcze ten świat. Upłynęło już tyle lat od jej śmierci. I my dzisiaj możemy powiedzieć, że ludzie uczynili twardymi swoje karki i stali się gorszymi niż ich przodkowie, niż ich ojcowie, dziadkowie, pradziadkowie. Panie, wszyscy widzimy, że źle się dzieje z ludzkością, z sercami ludzkimi. Ludzie popadli w wielkie grzechy, przewrotność, pychę, butę i żyją tak, jakby Ciebie nie było. Powiesz i wszystkie te słowa, ale Cię nie usłuchają. Będziesz wołał do nich, lecz nie dadzą ci odpowiedzi. Tylu proroków! Prymas Wyszyński wołał i ksiądz Jerzy Popiełuszko, i Ojciec Święty Jan Paweł II, a tyle ludzi nie usłuchało, nie dało odpowiedzi. I widzimy, że kolejne pokolenia dzieci i młodzieży, jakby coraz bardziej odchodziły od Boga. Ludzie zasiedli przed telewizorem, zasłuchali się w głos nieprzyjaciela, poddali się okupacji duchów nieczystych, duchów przewrotnych, duchów kłamstwa. Słuchają dziwnej mowy zgiełku, jazgotu, przewrotności, obłudy, kłamstwa. Nie wiedzą, jak bardzo są wciągani, jak ciężko później będzie wyjść. Jakby na własne życzenie dają sobie zatruć życie, myśli. Tracą pokój serca, radość.
Tylu ludzi chodzi niespokojnych, zawziętych, z niepokojem w sercu, z zasmuconymi duszami, w ciemności. I odezwiesz się do nich: “To jest naród, który nie usłuchał głosu Pana swego Boga i nie przyjął pouczenia. Przepadła wierność, znikła z ich ust.”
Kiedy ludzie są niewierni Tobie, Panie, są niewierni sobie i oszukują się coraz bardziej. I słyszę, że nawet firmy padają, bo wzajemnie się oszukują, wyprowadzają pieniądze z firm, z kont. Już jeden drugiemu nie wierzy. I małżonkowie sobie wzajemnie nie wierzą. Tyle osób żyje bez sakramentu małżeństwa! Są niewierni Tobie, a więc i względem siebie niewierni. Nadszedł czas chaosu, zagubienia, zranień.
“Kiedy Bóg mówi, nie gardź Jego Słowem”– będziemy się modlić w psalmie. Panie, my tu jesteśmy i chcemy sami odnowić wierność względem Ciebie. Pragniemy, Panie, byś ty podczas tej adoracji był rzeczywiście naszym Panem i Zbawicielem, żebyś wyprowadzał nas z kłamstwa tego świata. I przynosimy też, stawiamy przed Tobą, Panie, naszych bliskich, to miasto, a szczególnie dzieci i młodzież i to nasze Ognisko. Niech nam zostaną w pamięci te słowa: “Kiedy Bóg mówi, Nie gardź Jego Słowem”.
Panie, Niech ten refren dzisiejszego psalmu będzie obecny w nas. Nie pozwól, abyśmy o nim zapomnieli. Na ten kolejny czas Wielkiego Postu niech to słowo żyje w nas, niech mocno kołacze w drzwi naszej izdebki, naszych sumień, świadomości. Kiedy nadejdą różne pokusy, kiedy nie będziemy wiedzieć jak wybrać albo przyjdzie jakieś otępienie albo zmęczenie, jakieś zniechęcenie, żeby te słowa nas poderwały. ” Kiedy Bóg mówi, nie gardź Jego Słowem”. Abyśmy przypominali sobie Twoje słowa. Byśmy otwierali Biblię i szukali ratunku w Słowie, które Ty Panie wypowiadasz? Mów do nas. Ciebie chcemy słuchać, bo ty jesteś prawdą, bo ty jesteś życiem, bo ty jesteś mądrością. ” Kiedy Bóg mówi, nie gardź Jego Słowem”. Abyśmy to innym mówili, aby pragnęli usłyszeć Ciebie, Pana życia, Dawcy życia. Ciebie, który Jesteś mądrością, miłością i ratunkiem. “Kiedy Bóg mówi, nie gardź Jego Słowem”.
I teraz w ciszy módlmy się o tę wielką łaskę życia według Słowa Bożego, o wielką łaskę posłuszeństwa Bożemu słowu. Módlmy się w ciszy…
A teraz Prosimy cię, Panie Jezu, abyś nam błogosławił na wierność Słowu Bożemu. Pobłogosław uszy naszego serca, aby były wrażliwe, zawsze usłyszały Twój głos. Pobłogosław ciszę w nas, byśmy byli ludźmi pokoju serca, ciszy, radości wewnętrznej, ludźmi stęsknionymi za Słowem Bożym, ludźmi żyjącymi w przyjaźni z Bogiem do nas mówiącym. O, Panie, broń nas przed twardymi karkami. Daj abyśmy byli przyjaciółmi Twymi!
Który żyjesz i królujesz na wieki wieków.
Amen.
Panie ogień daj Wypal smutek i żal…O, Tak Panie! „Wypal smutek i żal, wypal myśli natrętne, niechciane, wypal to, co winno być zapomniane”.
Ty wiesz, jak bardzo łaska Twoja jest potrzebna, aby każdy z nas mógł żyć w wolności, abyśmy cieszyli się życiem Twoim Panie. Ty żyjesz i pragniesz, abyśmy my żyli.Ty wiesz, jak wielu jest dzisiaj ludzi udręczonych, przytłoczonych wspomnieniami, wyrzutami sumienia. O, tak, Panie! Wskrzeszaj, wskrzeszaj w Sakramencie Pojednania, oczyszczaj dusze, wyzwalaj z grobów, a tym, którzy się pojednali, zabliźnij rany. Zabierz to, co gdzieś tam jeszcze jest obecne w podświadomości. Panie , tylko ty możesz tam w głębinach podświadomości uzdrowić, wymazać, wypalić ogniem Twojej Miłości, wzbudzić wielką miłość w sercu każdego, wielkie zaufanie. Panie!
Wyzwalaj, przemieniaj tych wszystkich, którzy cierpią na depresję, skrupuły, udręczenia, myśli obsesyjne, na wspomnienie bolesnych ran, niemożność przebaczenia, poczucie krzywdy. Panie przenikaj, uświęcaj, uzdrawiaj! Wyprowadzaj z tych wszystkich myśli, smutków, żali, abyśmy w pełni żyli (…). Ty pragniesz, abyśmy byli wyzwoleni, abyśmy byli przez Ciebie całkowicie zbawieni. Wielka jest Twoja miłość, Panie Jezu. Ty jesteś obecny w tej konsekrowanej Hostii! Panie, czyń cuda, lituj się, uzdrawiaj, przemieniaj, wyzwalaj. Daj cud życia, radości i pokoju każdemu z nas i tym wszystkim, których przynosimy na adorację (…).
Myślałam, że ……
Przez większość mojego życia nie umiałam przeżywać ciszy, nie doceniałam jej i nie lubiłam.
Słuchałam skocznej i wesołej muzyki lub spokojnej ale wzbudzającej emocje. Jadąc samochodem włączałam radio. W domu, kiedy potrzebowałam chwili relaksu, szukałam fajnego programu telewizyjnego. Lubiłam też długie pogawędki przez telefon. Myślałam, że muzyka i długie rozmowy poprawiają mi nastrój.
To wszystko było dla mnie czymś ważnym. To był mój sposób na odstresowanie.
Kiedy zaczęłam jeździć na adorację do Ogniska Bożego Pokoju w Suchcicach, powoli poznawałam ciszę i adorację w ciszy. Dopiero po jakimś uświadomiłam sobie, że podczas adoracji nie muszę nic mówić do Boga, nie muszę trwać w modlitwie słownej czy ustnej. Zrozumiałam, że kiedy trwam przed Bogiem to On wszystkim się zajmuje. Patrzę z Niego i z miłością myślę o Nim a On otacza mnie swoim pokojem, uzdrawia ze zranień, pociesza, uspokaja, napełnią darami Ducha Świętego i Swoją miłością.
Mam wrażenie, że kiedy przyjadę z silnym niepokojem, to moje serce jakby zwalnia rytm, uspokaja się i wycisza. Daje mi to ukojenie w problemach, wytchnienie i ulgę.
Adoracja zmienia.
Ten pokój przynoszę potem do swojej rodziny aby i oni czerpali, abym była dla nich lepsza. Tak działa Mój Pan – Jezus.
Bo On jest Królem Wszechmogącym. Sama z siebie nic nie mogę, nawet być lepszą i zmieniać się.
I dodam jeszcze, że wychodząc z kaplicy też czerpię z otoczenia, bo tam, wśród wielu pól, lasów, z dala od miasta, jest cisza. Słychać tylko odgłosy ptaków, czuć zapach świeżej trawy. Tam odpoczywać duch i zmysły.
Polecam
Anonimowa adorująca.
/Rozważania adoracyjne w naszym Ognisku. O. Eugeniusz/