W Ognisku Bożego Pokoju najważniejszy jest ogień. Jezus mówi: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię, i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął!” (Łk 12,49)
Ten ogień najpełniej zapłonął na krzyżu, a teraz płonie w Kościele świętym, w sakramentach i Słowie Bożym. Pragniemy się gromadzić przy Sercu Jezusa. W obydwu Ogniskach Bożego Pokoju są kaplice, a w nich nieustanna (w dzień i w nocy) adoracja Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie.
Królowo Pokoju!
Daj nam poznać Twe pragnienia,
a poznane umiłować,
a umiłowane wypełniać
we wspólnocie ludzi
według Ducha Świętego.
We wspólnocie ludzi adorujących,
karmiących się Ciałem Chrystusa
i Słowem Życia,
aby nikomu nie zabrakło miłości,
pokoju i wytrwałości.
Królowo Pokoju prowadź nas!
Na pielgrzymce o której już wspominałam, ktoś opowiedział następującą historię:
Pewien starszy mężczyzna pielgrzymował do Medjugorie. Po powrocie dzielił się z entuzjazmem swoimi przeżyciami. Wśród osób zgromadzonych na wspólnym obiedzie była też wnuczka.Po wysłuchanej opowieść wnuczka – Ola - „popukała się” w głowę i spytała - „Dziadek... czy z Tobą wszystko w porządku?”. Kiedy przyszły wakacje dziadek złożył propozycję: „Funduję Ci Olu, moja wnusiu pielgrzymkę do Medjugorie. Na inny cel pieniędzy nie mam”.
Ola, po negocjacjach stwierdziła, że lepiej już jechać do Medjugorie niż zostać w domu.
Po powrocie, podobnie jak wcześniej dziadek, przy wspólnym obiedzie, dzieliła się entuzjastycznie z rodziną swoimi opowieściami o Medjugorie.
Na koniec dziadek z radością popukał się w głowę i spytał- „Ola, czy z Tobą wszystko w porządku?”. ... See MoreSee Less
Modlimy się o pokój w sercu z Bogiem i ludźmi oraz o zdrowie duszy i ciała. Rozpoczynamy Różańcem o godz. 18:00.
Następnie sprawowana jest Msza św. i modlitwy o pokój i uzdrowienie. Jest też możliwość podjęcia Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego i Przyrzeczenia Trzeźwości w intencji własnej lub innych osób. ... See MoreSee Less
O. Jozo, proboszcz parafii św. Jakuba w Medjugorie ( więziony, torturowany za Objawienia), którego spotkaliśmy w czasie pielgrzymki, opowiada o swojej rodzinie.
"Ojciec, choć chłop rolnik umiał bardzo dobrze czytać i pisać a i mama była piśmienna (...). Był to silny i odpowiedzialny mężczyzna, który nie bał się komunistycznego reżimu nie bał się policji.Dla mnie było to ważne bo dawał mi poczucie bezpieczeństwa, tak ważne dla dziecka i zaufanie. Był również dynamiczny, pełen siły, wybuchowy. Kiedy zdecydował, że coś ma być zrobione, nie popuszczał. Dla mnie był człowiekiem pełnym energii i mądrości" .