- Poprzedni post moderator
Ognisko to ...
W Ognisku Bożego Pokoju najważniejszy jest ogień. Jezus mówi: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię, i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął!” (Łk 12,49)
Ten ogień najpełniej zapłonął na krzyżu, a teraz płonie w Kościele świętym, w sakramentach i Słowie Bożym. Pragniemy się gromadzić przy Sercu Jezusa. W obydwu Ogniskach Bożego Pokoju są kaplice, a w nich nieustanna (w dzień i w nocy) adoracja Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie.
Królowo Pokoju! Daj nam poznać Twe pragnienia, a poznane umiłować, a umiłowane wypełniać we wspólnocie ludzi według Ducha Świętego. We wspólnocie ludzi adorujących, karmiących się Ciałem Chrystusa i Słowem Życia, aby nikomu nie zabrakło miłości, pokoju i wytrwałości. Królowo Pokoju prowadź nas!
1,938
Ognisko Bożego Pokoju
W naszych dwóch Ogniskach:w Łodzi (ul.Gdańska 85) i w Suchcicach (między Czerwinem a Suchcicami)
3 days ago
6 grudnia – św. Mikołaja.
W ostatnim czasie w naszym Ognisku
w Łodzi odbyliśmy ciekawą rozmowę z dziećmi, które były przekonane, że tak naprawdę to Mikołaj nie istnieje.
Jakie było ich zdziwienie gdy dowiedziały się, że św. Mikołaj jest.
Chętnie słuchały kim w przeszłości był, jak wyglądał, jak chodził ubrany.
Już niedługo tzw. „Mikołajki”. Opowiedzmy dzieciom o św. Mikołaju (ale nie o dużym krasnalu)… .
To ja, Święty Mikołaj!
Myślicie, że mnie znacie?
Całe życie spędziłem
w krajach o ciepłym
klimacie…
(Mało kto o tym pamięta,
więc wspomnę od niechcenia:
Pochodzę z Licji i jestem
Turczynem z urodzenia…)
Czy ktoś mi może wyjaśnić
z jakiego powodu
teraz mi każą marznąć
w krainie wiecznego lodu?
Jestem biskupem, tymczasem
czyjaś sztuczka chytra
sprawiła, że gdzieś się
zapodział i pastorał, i mitra!
I jeszcze jedna sprawa
Martwi mnie ogromnie
Piszecie do Laponii,
Myśląc, że list trafi do mnie…
A trzeba pisać do Bari!
I chyba przyszła pora,
by wreszcie zdemaskować
tego uzurpatora…
tęgiego krasnala,
z elfami na biegunie.
Nosi czerwony kubrak
i w saniach po niebie sunie…
Nie strój się w cudze piórka.
Wszystkie kłamstwa odwołaj!
Przeproś mnie, Samozwańcu!
Prawdziwy święty Mikołaj
Jeżeli nie przestaniesz
to w końcu ci przyłożę,
jak temu heretykowi (Ariuszowi)
na Nicejskim Soborze!
Wiersz: „Echo Medjugoria grudzień’ 25”
W ostatnim czasie w naszym Ognisku
w Łodzi odbyliśmy ciekawą rozmowę z dziećmi, które były przekonane, że tak naprawdę to Mikołaj nie istnieje.
Jakie było ich zdziwienie gdy dowiedziały się, że św. Mikołaj jest.
Chętnie słuchały kim w przeszłości był, jak wyglądał, jak chodził ubrany.
Już niedługo tzw. „Mikołajki”. Opowiedzmy dzieciom o św. Mikołaju (ale nie o dużym krasnalu)… .
To ja, Święty Mikołaj!
Myślicie, że mnie znacie?
Całe życie spędziłem
w krajach o ciepłym
klimacie…
(Mało kto o tym pamięta,
więc wspomnę od niechcenia:
Pochodzę z Licji i jestem
Turczynem z urodzenia…)
Czy ktoś mi może wyjaśnić
z jakiego powodu
teraz mi każą marznąć
w krainie wiecznego lodu?
Jestem biskupem, tymczasem
czyjaś sztuczka chytra
sprawiła, że gdzieś się
zapodział i pastorał, i mitra!
I jeszcze jedna sprawa
Martwi mnie ogromnie
Piszecie do Laponii,
Myśląc, że list trafi do mnie…
A trzeba pisać do Bari!
I chyba przyszła pora,
by wreszcie zdemaskować
tego uzurpatora…
tęgiego krasnala,
z elfami na biegunie.
Nosi czerwony kubrak
i w saniach po niebie sunie…
Nie strój się w cudze piórka.
Wszystkie kłamstwa odwołaj!
Przeproś mnie, Samozwańcu!
Prawdziwy święty Mikołaj
Jeżeli nie przestaniesz
to w końcu ci przyłożę,
jak temu heretykowi (Ariuszowi)
na Nicejskim Soborze!
Wiersz: „Echo Medjugoria grudzień’ 25”
4 days ago
Ognisko Bożego Pokoju W ŁODZI
... See MoreSee Less
6 days ago
W naszym Ognisku Bożego Pokoju w Suchcicach nie będzie Mszy św.
... See MoreSee Less
1 week ago
Święty Jan Paweł II o Medjugorie.
Ojciec Święty wielokrotnie w swoich wypowiedziach mówił
o objawieniach Matki Bożej w Medziugorje. Wielu biskupów
i kapłanów daje świadectwo o tym, że Ojciec Święty wierzył, że
w Medziugorje objawia się Matka Boża.
Znane są też, autentyczne prywatne listy Ojca Świętego do Państwa Zofii i Marka Skwarnickich, w których znajdujemy osobiste wypowiedzi i refleksje Jana Pawła II o Medugorju.
I tak pod koniec listu z 31 marca 1991r. Ojciec Święty pisze: Niech wszystko dobrze się układa na szlaku Medziugorje-Rzym. W liście z 28 maja 1992r. znajdujemy następujące słowa Jana Pawła II: Niech Matka Boska stale czuwa nad Markiem i Zofią, oraz ich Rodziną. A teraz codziennie wracam modlitwą do Mediugorii.
Wielkiej wagi stwierdzenie znajdujemy w liście z 8 grudnia 1992r. + Drodzy Państwo! ( ... ) Ja też codziennie pielgrzymuję tam w modlitwie: łączę się w modlitwie z wszystkimi, którzy tam się modlą albo stamtąd czerpią wezwanie do modlitwy. Dziś to wezwanie zrozumieliśmy lepiej. Cieszę się, że naszym czasom nie brakuje ludzi modlitwy i apostołów ( ... ).
W kolejnym liście z 25 lutego 1994r. używa słów: "naleganie Matki". Drodzy Państwo! Bardzo dziękuję za oba listy. Pani Zofia pisze o Bałkanach. Teraz chyba lepiej rozumie się Medjugorie. To jakieś „naleganie” Matki rozumie się dziś lepiej, mając przed oczyma wielkość zagrożenia. Równocześnie odpowiedź szczególnej modlitwy - i to ludzi z całego świata - napawa nadzieją, że i tutaj dobro zwycięży ( ... ).
Te słowa pokazują jak Jan Paweł II zagłębia się w samą istotę orędzi – rolę Maryi w dziejach świata.
Ks. Sławomir Oder (obecnie Biskup), postulator procesu beatyfikacyjnego w książce „Dlatego Święty” opowiadając o związku papieża z Maryją pisze: „Jego ufna miłość do Maryi jeszcze bardziej wzrosła i ożywiła się po podaniu do wiadomości trzeciej tajemnicy fatimskiej przepowiadającej majowy zamach z 1981 roku. Z tym dramatycznym wydarzeniem, jak potwierdzają źródła pozaprocesowe, powiązał również objawienia Królowej Pokoju w Medugorie., w byłej Jugosławii, które rozpoczęły się pod koniec czerwca tego samego roku. Związek między tymi zdarzeniami, dla tych, którzy wierzą, potwierdziła sama Maryja w orędziu do wiernych z 25 sierpnia 1994 roku, w dniach przygotowań do podróży duszpasterskiej papieża do Chorwacji zaplanowanej na 10 i 11 września. „Drogie dzieci, dziś łączę się z wami w sposób szczególny prosząc o dar obecności mojego ukochanego syna w waszej ojczyźnie. Módlcie się, dziatki o zdrowie dla mojego najdroższego syna, który cierpi, a którego ja wybrałam na te czasy."
(str.194) Ksiądz Oder przytacza też słowa św. Jana Pawła II - Medjugorie jest duchowym centrum świata! - skierowane do arcybiskupa Kriegero z Brazylii, który po raz czwarty udawał się na pielgrzymkę do Medugorje. Ksiądz Oder umieszcza też informację, że w „1987r. podczas krótkiej rozmowy, Jan Paweł II zwierzył się Mirjanie Dragicevic (jednej z „widzących”): Gdybym nie był papieżem, byłbym już w Medjugorie by spowiadać. Zamiar ten potwierdził kardynał F. Tomasek emerytowany arcybiskup Pragi , który słyszał Ojca Świętego mówiącego, że gdyby nie był papieżem, chciałby pojechać do Medjugorie, by zaoferować pomoc w opiece nad pielgrzymami." (str. 195) ... See MoreSee Less
Ojciec Święty wielokrotnie w swoich wypowiedziach mówił
o objawieniach Matki Bożej w Medziugorje. Wielu biskupów
i kapłanów daje świadectwo o tym, że Ojciec Święty wierzył, że
w Medziugorje objawia się Matka Boża.
Znane są też, autentyczne prywatne listy Ojca Świętego do Państwa Zofii i Marka Skwarnickich, w których znajdujemy osobiste wypowiedzi i refleksje Jana Pawła II o Medugorju.
I tak pod koniec listu z 31 marca 1991r. Ojciec Święty pisze: Niech wszystko dobrze się układa na szlaku Medziugorje-Rzym. W liście z 28 maja 1992r. znajdujemy następujące słowa Jana Pawła II: Niech Matka Boska stale czuwa nad Markiem i Zofią, oraz ich Rodziną. A teraz codziennie wracam modlitwą do Mediugorii.
Wielkiej wagi stwierdzenie znajdujemy w liście z 8 grudnia 1992r. + Drodzy Państwo! ( ... ) Ja też codziennie pielgrzymuję tam w modlitwie: łączę się w modlitwie z wszystkimi, którzy tam się modlą albo stamtąd czerpią wezwanie do modlitwy. Dziś to wezwanie zrozumieliśmy lepiej. Cieszę się, że naszym czasom nie brakuje ludzi modlitwy i apostołów ( ... ).
W kolejnym liście z 25 lutego 1994r. używa słów: "naleganie Matki". Drodzy Państwo! Bardzo dziękuję za oba listy. Pani Zofia pisze o Bałkanach. Teraz chyba lepiej rozumie się Medjugorie. To jakieś „naleganie” Matki rozumie się dziś lepiej, mając przed oczyma wielkość zagrożenia. Równocześnie odpowiedź szczególnej modlitwy - i to ludzi z całego świata - napawa nadzieją, że i tutaj dobro zwycięży ( ... ).
Te słowa pokazują jak Jan Paweł II zagłębia się w samą istotę orędzi – rolę Maryi w dziejach świata.
Ks. Sławomir Oder (obecnie Biskup), postulator procesu beatyfikacyjnego w książce „Dlatego Święty” opowiadając o związku papieża z Maryją pisze: „Jego ufna miłość do Maryi jeszcze bardziej wzrosła i ożywiła się po podaniu do wiadomości trzeciej tajemnicy fatimskiej przepowiadającej majowy zamach z 1981 roku. Z tym dramatycznym wydarzeniem, jak potwierdzają źródła pozaprocesowe, powiązał również objawienia Królowej Pokoju w Medugorie., w byłej Jugosławii, które rozpoczęły się pod koniec czerwca tego samego roku. Związek między tymi zdarzeniami, dla tych, którzy wierzą, potwierdziła sama Maryja w orędziu do wiernych z 25 sierpnia 1994 roku, w dniach przygotowań do podróży duszpasterskiej papieża do Chorwacji zaplanowanej na 10 i 11 września. „Drogie dzieci, dziś łączę się z wami w sposób szczególny prosząc o dar obecności mojego ukochanego syna w waszej ojczyźnie. Módlcie się, dziatki o zdrowie dla mojego najdroższego syna, który cierpi, a którego ja wybrałam na te czasy."
(str.194) Ksiądz Oder przytacza też słowa św. Jana Pawła II - Medjugorie jest duchowym centrum świata! - skierowane do arcybiskupa Kriegero z Brazylii, który po raz czwarty udawał się na pielgrzymkę do Medugorje. Ksiądz Oder umieszcza też informację, że w „1987r. podczas krótkiej rozmowy, Jan Paweł II zwierzył się Mirjanie Dragicevic (jednej z „widzących”): Gdybym nie był papieżem, byłbym już w Medjugorie by spowiadać. Zamiar ten potwierdził kardynał F. Tomasek emerytowany arcybiskup Pragi , który słyszał Ojca Świętego mówiącego, że gdyby nie był papieżem, chciałby pojechać do Medjugorie, by zaoferować pomoc w opiece nad pielgrzymami." (str. 195) ... See MoreSee Less
1 week ago
Jedna z osób, która związana jest z naszym Ogniskiem w Łodzi wyjechała do Medjugorie w tym czasie, gdy obchodzona była rocznica śmierci O. Slavko. Mówi, że był to cudowny czas przeżyć.
W piątek, 24 listopada 2000 r., po nabożeństwie drogi krzyżowej , którą odprawił z wiernymi na górze Križevac, o. Slavko Barbarić zmarł na serce w tym miejscu, które poświęcone jest rozważaniu stacji złożenia ciała Chrystusa do grobu.
O. Slavko Barbarić usłyszał o objawieniach Matki Bożej podczas studiów w Frohnleiten, gdzie pracował nad swoją rozprawą doktorską.
Od 1982 roku, obserwował i badał wizjonerów na potrzeby swej pracy naukowej. Gdy został przeniesiony na placówke w Medziugoriu poświęcił parafianim i pielgrzymom całą swoją siłę i zdolności, całą swoją energię i czas, całą swoją uwagę i miłość. W ten sposób, w całkowitym oddaniu i z wielką gorliwością pełnił swą służbę Królowej Pokoju.
Zainicjował program modlitw wieczornych w parafii Medziugorje i sam go prowadził w kilku językach. Głosił kazania, organizował różne międzynarodowe spotkania i rekolekcje, które są do dzis kontynuowane: rekolekcje postu i modlitwy, rekolekcje dla młodzieży, dla kapłanów i małżeństw.
O. Slavko prowadził też modlitwy na wzgórzach, realizował audycje radiowe, pisał książki, spotykał się z wieloma ludźmi, podróżował po świecie, głosząc orędzie z Medziugoria.
W trosce o rozwój mlodych ludzi założył fundusz pomocy utalentowanym studentom. Troszczył się o osierocone dzieci, zakładając dla nich Wioskę Matczyną. Miał wielkie serce dla osób uzależnioninych - założył dla nich wspólnotę Ojca Miłosiernego oraz wspierał dzialania s. Elviry w Cenacolo.
O. Slavko nagle odszedł do wieczności, pozostawiając po sobie prawdziwy skarb duchowości, który franciszkanie do dziś rozwijają i pielęgnują całym sercem.
Tekst na podstawie Centrum Medjugorie Polska. ... See MoreSee Less
W piątek, 24 listopada 2000 r., po nabożeństwie drogi krzyżowej , którą odprawił z wiernymi na górze Križevac, o. Slavko Barbarić zmarł na serce w tym miejscu, które poświęcone jest rozważaniu stacji złożenia ciała Chrystusa do grobu.
O. Slavko Barbarić usłyszał o objawieniach Matki Bożej podczas studiów w Frohnleiten, gdzie pracował nad swoją rozprawą doktorską.
Od 1982 roku, obserwował i badał wizjonerów na potrzeby swej pracy naukowej. Gdy został przeniesiony na placówke w Medziugoriu poświęcił parafianim i pielgrzymom całą swoją siłę i zdolności, całą swoją energię i czas, całą swoją uwagę i miłość. W ten sposób, w całkowitym oddaniu i z wielką gorliwością pełnił swą służbę Królowej Pokoju.
Zainicjował program modlitw wieczornych w parafii Medziugorje i sam go prowadził w kilku językach. Głosił kazania, organizował różne międzynarodowe spotkania i rekolekcje, które są do dzis kontynuowane: rekolekcje postu i modlitwy, rekolekcje dla młodzieży, dla kapłanów i małżeństw.
O. Slavko prowadził też modlitwy na wzgórzach, realizował audycje radiowe, pisał książki, spotykał się z wieloma ludźmi, podróżował po świecie, głosząc orędzie z Medziugoria.
W trosce o rozwój mlodych ludzi założył fundusz pomocy utalentowanym studentom. Troszczył się o osierocone dzieci, zakładając dla nich Wioskę Matczyną. Miał wielkie serce dla osób uzależnioninych - założył dla nich wspólnotę Ojca Miłosiernego oraz wspierał dzialania s. Elviry w Cenacolo.
O. Slavko nagle odszedł do wieczności, pozostawiając po sobie prawdziwy skarb duchowości, który franciszkanie do dziś rozwijają i pielęgnują całym sercem.
Tekst na podstawie Centrum Medjugorie Polska. ... See MoreSee Less
2 weeks ago
195 rocznica objawienia Cudownego Medalika.
Medalik został objawiony 27 listopada 1830 r. św. Katarzynie Labouré. Wyraża oddanie i zawierzenie Niepokalanej tego, kto go nosi. Jest też drogowskazem prawdziwej i właściwej pobożności Maryjnej, której ostatecznym źródłem i celem jest Jezus Chrystus.
„Jej medalik rozdawać, gdzie tylko się da, i dzieciom, by zawsze go na szyi nosiły, i starszym, i młodzieży zwłaszcza, by pod Jej opieką miały dosyć sił do odparcia tylu pokus i zasadzek czyhających na nią w naszych czasach. a już tym, co do kościoła nie zaglądają, do spowiedzi boją się przyjść, z praktyk religijnych szydzą, z prawd wiary się śmieją, ugrzęźli w błocie moralnym albo poza Kościołem w herezji przebywają – o tym, to już koniecznie medalik Niepokalanej ofiarować i prosić, by zechcieli go nosić, a tymczasem Niepokalaną błagać o ich nawrócenie” – mówi św. Maksymilian. W innym miejscu wyjaśnia, że apostolstwo poprzez medalik oznacza nie tylko wręczanie go innym: „Choćby kto był najgorszy, jeśli tylko zgodzi się nosić na sobie Cudowny Medalik – dać mu go i modlić się za niego, a przy sposobności dobrym słowem i przykładem starać się powoli przywieść go do ukochania Niepokalanej całym sercem i uciekania się do Niej we wszystkich trudnościach i pokusach”.
Na podstawie strony Rycerstwa Niepokalanej Diecezji Bielsko-Żywieckiej.
Zdjęcia: Nasz Dziennik. ... See MoreSee Less
Medalik został objawiony 27 listopada 1830 r. św. Katarzynie Labouré. Wyraża oddanie i zawierzenie Niepokalanej tego, kto go nosi. Jest też drogowskazem prawdziwej i właściwej pobożności Maryjnej, której ostatecznym źródłem i celem jest Jezus Chrystus.
„Jej medalik rozdawać, gdzie tylko się da, i dzieciom, by zawsze go na szyi nosiły, i starszym, i młodzieży zwłaszcza, by pod Jej opieką miały dosyć sił do odparcia tylu pokus i zasadzek czyhających na nią w naszych czasach. a już tym, co do kościoła nie zaglądają, do spowiedzi boją się przyjść, z praktyk religijnych szydzą, z prawd wiary się śmieją, ugrzęźli w błocie moralnym albo poza Kościołem w herezji przebywają – o tym, to już koniecznie medalik Niepokalanej ofiarować i prosić, by zechcieli go nosić, a tymczasem Niepokalaną błagać o ich nawrócenie” – mówi św. Maksymilian. W innym miejscu wyjaśnia, że apostolstwo poprzez medalik oznacza nie tylko wręczanie go innym: „Choćby kto był najgorszy, jeśli tylko zgodzi się nosić na sobie Cudowny Medalik – dać mu go i modlić się za niego, a przy sposobności dobrym słowem i przykładem starać się powoli przywieść go do ukochania Niepokalanej całym sercem i uciekania się do Niej we wszystkich trudnościach i pokusach”.
Na podstawie strony Rycerstwa Niepokalanej Diecezji Bielsko-Żywieckiej.
Zdjęcia: Nasz Dziennik. ... See MoreSee Less



