W Ognisku Bożego Pokoju najważniejszy jest ogień. Jezus mówi: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię, i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął!” (Łk 12,49)
Ten ogień najpełniej zapłonął na krzyżu, a teraz płonie w Kościele świętym, w sakramentach i Słowie Bożym. Pragniemy się gromadzić przy Sercu Jezusa. W obydwu Ogniskach Bożego Pokoju są kaplice, a w nich nieustanna (w dzień i w nocy) adoracja Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie.
Królowo Pokoju!
Daj nam poznać Twe pragnienia,
a poznane umiłować,
a umiłowane wypełniać
we wspólnocie ludzi
według Ducha Świętego.
We wspólnocie ludzi adorujących,
karmiących się Ciałem Chrystusa
i Słowem Życia,
aby nikomu nie zabrakło miłości,
pokoju i wytrwałości.
Królowo Pokoju prowadź nas!
Moja droga jest drogą łagodności, miłosierdzia i współczucia. Ofiaruję duszom Mój krzyż, ale nigdy go nie narzucam. Kiedy dusza odpowiada „tak” na słodkie, ale i duże wymagania Mojej miłości, dopasowuję krzyż do jej ramion, a następnie pomagam jej go dźwigać, krok po kroku, zwiększając jego ciężar jedynie o tyle, o ile dusza wzrasta w miłości i w męstwie, Nagłe i skrajne nawrócenia nie są Moim zwykłym sposobem prowadzenia dusz na drodze do świętości.
Wolę patrzeć, jak postępują małymi kroczkami, zgodnie z drogą duchowego dziecięctwa, ufając, że doprowadzę je na Kalwarię i do pełni radości w Mojej obecności i w obecności. Taka droga jest nie mniej wymagająca niż te, którymi z tylko Mi znanych powodów prowadzę inne dusze. Niemniej jednak mała droga, przemierzana kroczkami, jest tą, którą preferuję, ponieważ pozwala duszom szybko wzrastać na wzór Mojej maleńkości, Mojego ubóstwa i Mojego zdania się na wolę Ojca (…).
To mali i ubodzy przychodzą do Mnie w Sakramencie Mojej Miłości i to oni pocieszają Moje Serce swoją obecnością przy Mnie. Zawsze tak było. Pyszałek i światowiec nie mają dla Mnie czasu, bo jestem ukryty, bo jestem ubogi, bo jestem milczący w Sakramencie Mojej Miłości. Str. 323 „In sinu Jesu” ... See MoreSee Less